
- Z kochanką było cudownie... dopóki nie zachorowałem - image.jpg (68.64 KiB) Przejrzano 7 razy
Borys wciąż nie może się pozbierać po tym, jak zdradził żonę. Zachciało mu się czegoś nowego w łóżku. I przez rok było mu wspaniale. Jak zachorował, to na kochankę nie miał co liczyć. Jak myślicie, kto wtedy wyciągnął do niego pomocną dłoń?
Źródło: https://www.onet.pl/styl-zycia/facet-xl/z-kochanka-bylo-cudownie-dopoki-nie-zachorowalem/qlggg70,30bc1058