"Z kochanką było cudownie... dopóki nie zachorowałem"

Aktualności, najnowsze informacje z rynku LPG.
admin
Administrator
Posty: 2187
Rejestracja: 20 sty 20, 21:13

"Z kochanką było cudownie... dopóki nie zachorowałem"

Post autor: admin »

 Z kochanką było cudownie... dopóki nie zachorowałem  - image.jpg
Z kochanką było cudownie... dopóki nie zachorowałem - image.jpg (68.64 KiB) Przejrzano 7 razy
Borys wciąż nie może się pozbierać po tym, jak zdradził żonę. Zachciało mu się czegoś nowego w łóżku. I przez rok było mu wspaniale. Jak zachorował, to na kochankę nie miał co liczyć. Jak myślicie, kto wtedy wyciągnął do niego pomocną dłoń?

Źródło: https://www.onet.pl/styl-zycia/facet-xl/z-kochanka-bylo-cudownie-dopoki-nie-zachorowalem/qlggg70,30bc1058
ODPOWIEDZ